Kolejny weekendowy wypad zaniósł nas do Rotterdamu. Miasto zupełnie inne niż te, które zwiedzaliśmy do tej pory - z historycznej starówki, zniszczonej podczas
Rotterdam Blitz w 1940 r. niewiele zostało (ale to, co jest, prezentuje się rewelacyjnie). Za to wiele jest nowoczesnych, futurystycznych budowli o wyjątkowej, odważnej architekturze. Stare i nowe świetnie do siebie pasuje tworząc szczególną przestrzeń. W dalszym ciągu czuć jednak spokojną atmosferę charakterystyczną dla holenderskich miast. Nawet gigantyczne statki i żurawie z rotterdamskiego portu zdają się być niesamowicie "na swoim miejscu".
Jakoś zaczyna być poetycko strasznie, więc może już czas na parę obrazków ;)
|
Przy wyjściu ze stacji Rotterdam Blaak witają nas Kubuswoningen - mieszkania-kostki. |
|
Zaraz obok - stary port na Nowej Mozie |
|
Widok na stary port i Witte Huis (Biały Dom) - w 1898 r., gdy został wzniesiony, był najwyższym budynkiem Europy |
|
De Verwoeste Stad - pomnik upamiętniający bombardowanie Rotterdamu podczas II Wojny Światowej |
|
Kaskada - przerażające czy zabawne? |
|
Czasem wydaje mi się, że przyszłość już nadeszła |
|
Most Erazma z Rotterdamu |
|
Erasmus Medical Center |
|
Kościół św. Wawrzyńca - jedyna pozostałość średniowiecznej zabudowy Rotterdamu |
|
Mocno uszkodzony kościół ostał się po niemiecki bombardowaniu centrum 14 maja 1940.
Zdjęcie wykonano po usunięciu gruzów.
Fot. domena publiczna, za Wikipedia, http://www.archives.gov/research_room/arc/ ARC Identifier: 535916; U.S. Defense Visual Information Center photo HD-SN-99-02993 |
Niezwykła architektura. Wygląda super!
OdpowiedzUsuń