Po wyjściu z 228 Peace Memorial Park przywitała nas opustoszała ulica i oddziały policji. Wokół znajduje się wiele budynków rządowych, więc być może były to środki bezpieczeństwa przy jakiejś ważnej wizycie, ale musiała być wyjątkowa, bo w poprzek ulicy ustawiono druty kolczaste i wysokie na parę metrów bariery, na rogach ulic stały wojskowe samochody. Policjanci odpoczywali w cieniu, ale część miała tarcze. Przez cały dzień nie zauważyliśmy żadnych protestów, kawalkady samochodów ani niczego podejrzanego, więc nie mam pojęcia o co mogło chodzić. Plus był taki, że było cicho i spokojnie.
Obiektem numer dwa naszej wycieczki był budynek Biura Prezydenta - zbudowany początkowo jako siedziba gubernatora generalnego Tajwanu z czasów rządów japońskich (1895 - 1945). Podczas drugiej wojny światowej był mocno zniszczony przez aliancki nalot w 1945 r., ale po wojnie został szybko odbudowany i od 1950 r. jest siedzibą prezydenta republiki. Po renowacji nosił nazwę "Chieh Shou Hall", czyli "Niech żyje Czang Kaj-szek", ale w ramach rozliczania się z historią i usuwania jego imienia z przestrzeni publicznej, w 2006 r. zmieniono nazwę na Biuro Prezydenta.
Zamknięta ulica - można wyjść na środek bez ryzyka utraty życia. Na poboczach policyjne autobusy. |
Może spodziewali się demonstracji w rocznicę tego powstania i stąd ta obstawa? Zapytajcie miejscowych kolegów.
OdpowiedzUsuńFajnie napisane. Pozdrawiam i gratuluję.
OdpowiedzUsuń