Problem wydaje się trywialny, ale taki nie jest. Kiedy po
pewnym czasie skończyły się moje drogocenne zapasy zaprzyjaźnonych i
niezbędnych do życia, a także niesamowicie wydajnych okrągłych wacików udałam
się na poszukiwania tego podstawowego produktu higienicznego. Kolejny raz
przekonałam się, że otwartość przydaje się także w takiej sytuacji i nie należy
nigdy zapominać o haśle: “porzuć wszystko to, co znałeś do tej pory”. Jakiekolwiek
zakupy stają się wyzwaniem i na początku mojego pobytu trwały całe wieki.
Niestety większość rzeczy należy wziąć do ręki i:
- przeczytać opis – to dogodna sytuacja, jeśli znajdziemy coś w zrozumiałym dla nas narzeczu,
- obadać zawartość organoleptycznie – jeśli chodzi o kosmetyki jesteśmy szczęśliwie otoczeni masą testerów od wszystkiego, gorzej jest czasem z jedzeniem,
- poprosić obsługę o pomoc – Tajwańczykom nie wypada niczego odmawiać, co najwyżej z rozbrajającym uśmiechem będą mówili, że nie mówią po angielsku, ale wyciągną spod ziemi kogoś kto mówi, nawet angażując innego klienta w całość operacji.
Można jednak zostać pozytywnie zaskoczonym jakością nowych
nabytków. Bohaterem dzisiejszego odcinka są więc “facial puffs”, czyli
odpowiednik wcześniej wspomnianych wacików. Pominięte, przeoczone na sklepowej półce, a przecież
takie oczywiste. Ładne, delikatne, w 100% spełniające swoje zadanie, bez
zostawiania pyłków, bez rozwarstwiania. Wynalazek ułatwiający życie.
Czym nas jeszcze zaskoczycie? Już nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńoj tam, przesadzasz - ot plastry opatrunkowe w opakowaniu po chusteczkach higienicznych - że też się nie domyśliłaś, że to waciki... ;)
OdpowiedzUsuńa toniki do tego dostosowali? ;) bo może teraz to nie tonici tylko zele albo co tam stosują...
OdpowiedzUsuńWlasnie mam zamiar kupic sobie takie waciki od Muji bo tez juz slyszalam, ze lepsze jakosciowo od naszych, a do tego zuzywa sie mniej toniku bo wacik jest cienszy.
OdpowiedzUsuńFaktycznie z tymi wacikami zużywa się mniej kosmetyków, ale co dla mnie bardziej istotne nie zostawiają one żadnych włókienek przy demakijażu i nie podrażniają dzięki temu oczu.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o formuły toników, to są naprawdę bardzo różne - płynne, żelowe, kremowe itp. Wszystkie azjatyckie kosmetyki mają bardzo lekkie konsystencje, inaczej po kilku godzinach/minutach "wyszły" by na twarz.