Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że na imprezach zbiorowych jest spokojnie. Nikt nikogo nie przepycha, wszyscy grzecznie ustawiają się w kolejkach. Nie ma też grup pijanej młodzieży szukających zaczepki, bo.. nie sprzedaje się alkoholu. To wszystko sprawia, że chociaż nie lubię dużych skupisk ludzi, tutaj mogę poczuć się bezpiecznie.
wtorek, 26 lutego 2013
Lantern Festival
Święto Latarni jest kolejnym uroczym i obcym nam zwyczajem. Wyznacza zakończenie obchodów Nowego Roku Chińskiego. W tym roku szczęśliwie hostem największej imprezy Lantern Festival było Hsinchu. Mieliśmy więc okazję podziwiać mnóstwo lampionów podzielonych na kilka kategorii m. in. komiksową, astrologiczną, gigantów czy robotów międzynarodowych. Była część oficjalna, popis gry na bębnach i pokaz fajerwerków. Jak zwykle wszystko otaczał food zone, czyli standy z jedzeniem i napojami. Czasem mam wrażenie, że jedzenie to jedyna rozrywka lokalnych ludzi.
Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że na imprezach zbiorowych jest spokojnie. Nikt nikogo nie przepycha, wszyscy grzecznie ustawiają się w kolejkach. Nie ma też grup pijanej młodzieży szukających zaczepki, bo.. nie sprzedaje się alkoholu. To wszystko sprawia, że chociaż nie lubię dużych skupisk ludzi, tutaj mogę poczuć się bezpiecznie.
Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że na imprezach zbiorowych jest spokojnie. Nikt nikogo nie przepycha, wszyscy grzecznie ustawiają się w kolejkach. Nie ma też grup pijanej młodzieży szukających zaczepki, bo.. nie sprzedaje się alkoholu. To wszystko sprawia, że chociaż nie lubię dużych skupisk ludzi, tutaj mogę poczuć się bezpiecznie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
OOOOOOO cudne!!! Światełka nocą i to tak fantazyjne...
OdpowiedzUsuńMoże ten zwyczaj przywieziecie z powrotem :)